Seria artystycznych fotografii zamówionych przez komitet ma roboczą nazwę "Jesteśmy mocni. Jesteśmy przygotowani. Jesteśmy Team Britain". Każde zdjęcie opatrzone jest komentarzami uwiecznionych na nich sportowców. Na przykład czwarty obecnie tenisista w rankingu ATP World Tour - Szkot Andy Murray twierdzi: "Moje ciało jest jak maszyna, co jest skutkiem trudnej drogi treningowej jaką obrałem. Przy tym traktuję je bardzo dobrze". 25-letni finalista zakończonego niedawno Wimbledonu, wystąpił tylko w niebieskich szortach. Trzyma w ręku czerwoną rakietę, jakby składał się do skończenia wymiany efektownym wolejem. Z materiałów prasowych można się dowiedzieć, że treningi zajmują mu sześć godzin dziennie i jada sześć posiłków, dostarczając organizmowi sześć tysięcy kalorii. Jeszcze cięższy reżim przygotowawczy obejmuje zawodniczki startujące w pływaniu synchronicznym, w tym urodziwą Jennę Randall. W wyskoku wygina się niczym tańcząca nimfa ubrana w czarno-różowy jednoczęściowy kostium błyszczący cekinami. 23-letnia pływaczka przekonuje: "Trenujemy od ośmiu do dziesięciu godzin na dobę, sześć dni w tygodniu, spędzając trzy czwarte czasu pod wodą". Z dużą dawką autoironii reklamuje się mająca zaledwie 165 cm 31-letnia Victoria Pendleton, startująca w kolarstwie torowym. Mistrzyni olimpijska z Pekinu (2008) w sprincie twierdzi: "Jestem dość mała i noszę mocny makijaż. Myślę, że ludzie nie traktują mnie poważnie, przynajmniej przy pierwszym kontakcie". Team Britain ma nawet swój symbol w postaci głowy ryczącego lwa, czerwonej lub niebieskiej umieszczonej na białym tle. To drugi najczęściej spotykany symbol tegorocznych igrzysk, po oficjalnym olimpijskim logo, spotykany na koszulkach, bluzach, kubkach i innych gadżetach. Wszystkie są opatrzone hasłem "Jesteśmy Team Britain". Największa impreza sportowa kosztowała Londyn blisko dziesięć miliardów funtów, więc trudno się dziwić, że oczekiwania medalowe są spore. Tym bardziej, że - tradycyjnie już - gospodarze będą mieli najliczniejszą reprezentację - ponad 500 osób. Pobierz aplikację i śledź igrzyska Londyn 2012 na swej komórce, bądź tablecie!