Konkurs na dużej skoczni poprzedziła znakomita wiadomość dla polskich kibiców. Trzeci złoty medal w Soczi zdobył dla nas panczenista Zbigniew Bródka na 1500 m. Liczyliśmy, że w jego ślady pójdzie Stoch, który był głównym faworytem sobotniego konkursu. Lider reprezentacji Polski stanął przed szansą, żeby zostać pierwszym Polakiem, który podczas jednych igrzysk zimowych wywalczył dwa złote medale. Wprawdzie zaniepokoił polskich kibiców, gdy podczas środowego treningu zanotował upadek. Skończyło się jednak tylko na nerwach i stłuczonym łokciu mistrza olimpijskiego na normalnej skoczni. Wysoką formę potwierdził w kolejnych dniach podczas treningów. W sobotnim konkursie poza nim wzięli jeszcze udział pozostali Polacy, którzy przeszli piątkowe kwalifikacje - Maciej Kot, Jan Ziobro i Piotr Żyła. Dla tego ostatniego był to debiut w rywalizacji olimpijskiej w Soczi. Debiut nieudany, bo Żyła zakończył swój udział na pierwszej serii. Nasz zawodnik skoczył tylko 118 m (108,7 pkt), co dało mu dopiero 34. miejsce. Lepiej spisali się Kot i Ziobro, którzy zakwalifikowali się do serii finałowej. Pierwszy z wymienionych skoczył 126 m (nota 125,4 pkt, 12. miejsce). Ziobro wylądował 2,5 metra dalej od kolegi z kadry, ale miał niższą notę (122,1 pkt, 16. miejsce). Klasę w pierwszej serii pokazał Stoch, który oddał fantastyczny skok na odległość 139 m. Taki sam wynik miał Japończyk Noriaki Kasai, ale przegrywał z Polakiem o 2,8 pkt. Trzeci po pierwszej serii był Niemiec Severin Freund, który tracił do Stocha 3,2 pkt. W finale Kasai skoczył 133,5 m (nota 277,4 pkt). Stoch znakomicie wytrzymał presję. Wylądował metr bliżej od Japończyka, ale wystarczyło to do zdobycia złotego medalu. Brąz wywalczył Prevc (131 m w drugiej serii). Szanse na medal zaprzepaścił trzeci po pierwszej serii Freund (129,5 m), który zakończył konkurs na 4. miejscu. Maciej Kot został sklasyfikowany na 12. miejscu, a Jan Ziobro na 15. pozycji. Stoch i Kasai nie latali jednak w finale najdalej. Rewelacyjną próbę miał Rosjanin Dmitrij Wasiliew, który uzyskał 144,5 m, ale skoku nie ustał i ostatecznie zajął w konkursie odległe, 26. miejsce. Nowym rekordzistą dużej skoczni w Soczi został w sobotę Niemiec Marinus Kraus, który miał próbę 140 metrową i został w konkursie sklasyfikowany na 6. pozycji. Czterokrotny złoty medalista olimpijski Szwajcar Simon Ammann uplasował się na 23. pozycji i - jak wcześniej zapowiadał - był to jego ostatni w karierze konkurs na igrzyskach. Tuż przed nim, na 22. miejscu uplasował się Fin Janne Ahonen, który po zakończeniu kariery wrócił na skocznie, aby walczyć o medal olimpijski, brakujący w jego kolekcji. Wyniki konkursu skoków narciarskich na dużym obiekcie: 1. Kamil Stoch (Polska) 278,7 (139,0/132,5) 2. Noriaki Kasai (Japonia) 277,4 (139,0/133,5) 3. Peter Prevc (Słowenia) 274,8 (135,0/131,0) 4. Severin Freund (Niemcy) 272,2 (138,0/129,5) 5. Anders Fannemel (Norwegia) 264,3 (132,0/132,0) 6. Marinus Kraus (Niemcy) 257,4 (131,0/140,0) 7. Gregor Schlierenzauer (Austria) 255,2 (132,5/130,5) 8. Michael Hayboeck (Austria) 254,7 (134,0/125,5) 9. Daiki Ito (Japonia) 252,5 (137,5/124,0) 10. Reruhi Shimizu (Japonia) 252,2 (130,0/134,5) ... 12. Maciej Kot (Polska) 250,4 (126,0/123,5) 15. Jan Ziobro (Polska) 246,6 (128,5/129,5) 34. Piotr Żyła 108,7 (118,0) Zobacz zapis relacji na żywo z konkursu skoków na dużej skoczni w Soczi! Zapis relacji na urządzenia mobilne Kamil Stoch znów złoty! Pogratuluj naszemu mistrzowi!