"Po dokładnych badaniach wykonanych pod koniec marca okazało się, że nie tylko więzadła krzyżowe zostały zerwane, lecz doszło do innych uszkodzeń kolana m.in. łękotki. Operacja odbędzie się dopiero 20 maja, ponieważ część naderwań musi się najpierw zrosnąć. Później Anders będzie zmuszony przez 4-6 tygodni poruszać się o kulach" - wyjaśnił profesor Lars Engebretsen, który zajmuje się Jacobsenem. "Zaczynam przyzwyczajać się do myśli, że już nigdy moje ciało nie będzie takie jak wcześniej. Chodzi mi o mobilność kolana. Nie jestem też pewien czy sześć miesięcy rehabilitacji wystarczy, aby powrócić na skocznię" - powiedział skoczek. Jacobsen mimo wszystko pozostaje optymistą. "Chociaż czas nieubłaganie upływa, nie straciłem jeszcze nadziei na start w zimowych igrzyskach olimpijskich w Soczi, a nawet myślę o Turnieju Czterech Skoczni na przełomie roku". Profesor Engebretsen podkreślił z kolei, że dopiero po operacji i upływie pewnego czasu można będzie prognozować czas powrotu do sportu wyczynowego. "Tego typu kontuzje wymagają około pół roku rehabilitacji, lecz znamy wiele przypadków, kiedy okres ten wydłużał się do ponad roku" - powiedział.