<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/soczi-2014-szwecja-kanada,3976" target="_blank">Kliknij, aby zobaczyć zapis relacji NA ŻYWO z meczu Szwecja - Kanada</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/soczi-2014-szwecja-kanada,id,3976" target="_blank">Zapis relacji na żywo z meczu dla urządzeń mobilnych</a> Jeden z najlepszych hokeistów świata Sidney Crosby w pięciu meczach do finału nie strzelił ani jednego gola. Koncentrował się na niesieniu pomocy dla zespołu - posyłał takie podania, jaki innym graczom nie wpadłyby nawet do głowy. W starciu z "Trzema Koronami" obrońcy nie nadążyli za gwiazdą Pittsburgh Penguins tylko raz i w sytuacji sam na sam wykonał balans ciałem, uciekł na prawo i uderzeniem z bekhendu nie dał szans Henrikowi Lundqvistowi. Najciekawsze było to, że "Sid the Kid" sam odebrał krążek Szwedom we własnej tercji i popędził przez dwie trzecie lodowiska, jakby włączył hipernapęd! W ten sposób ekipa "Klonowego Liścia" podwyższyła prowadzenie na 2-0, bo wcześniej Jeff Carter spod bandy idealnie obsłużył Jonathana Toewsa, a napastnik Chicago Blackhawks tylko odpowiednio dołożył łopatkę i "guma" wpadła pod parkanem Lundqvista. Przy okazji finału turnieju hokeistów w Soczi nie brakowało polskich akcentów. Tuż przed meczem w Parku Olimpijskim, w P&G Family Home, spotkaliśmy naszą srebrną medalistkę Katarzynę Bachledę-Curuś. - Chciałabym, żeby Szwecja wygrała ten mecz i zdobyła złoty medal. Po prostu gra najładniej - powiedziała nasza łyżwiarka szybka. Jednym z najbardziej obleganych ekspertów w arenie Balszoj był selekcjoner reprezentacji... Polski - Igor Zacharkin. Jego i Wiaczesława Bykowa powrót do "Sbornej" chodzi teraz po głowie wielu Rosjanom. - Widziałem artykuły na ten temat, że to my ze Sławą powinniśmy objąć "Sborną", ale ja mam teraz na głowie inne wyzwanie - awans do Dywizji IA z reprezentacją Polski. Przyjeżdżam do Polski 24 marca i biorę się do pracy - powiedział nam Igor Zacharkin. Zapytany o finał, odparł: - W tym, że dostały się do niego Szwecja i Kanady nie ma ani grama przypadku. Właśnie te zespoły mają najlepszych bramkarzy, najlepsze obrony i prezentują najnowocześniejszy hokej - podkreślał Zacharkin. - Kanada zasłużenie zdobyła mistrzostwo olimpijskie, gdyż ma więcej jakości w ataku. W III tercji Szwedzi rzucili do ataku wszystko, co mają. Nie mieli jednak zbyt wielu okazji, by cokolwiek wskórać. Kanada panowała nad krążkiem, jakby jej trener Mike Babcock miał ukryty na ławce tajny i niewidzialny sterownik toru lotu krążka. Tak naprawdę tkwił on w sprawnych niczym z gumy nadgarstkach jego graczy, którzy potrafili tak długo wymieniać podania, jednocześnie zmieniając pozycję, że Szwedzi dawali się zamykać nawet w okresie gry pięciu na pięciu! Jedyną nadzieją Skandynawów mogły być gry w przewadze, ale Kanadyjczycy pilnowali się. Dopóki mecz nie został właściwie rozstrzygnięty przez Crosby’ego, dostali tylko jedną karę (Chris Kunitz w końcówce I tercji). Ale ekipa Babcocka świetnie się broniła. Miała niesamowitych defensorów. Takich jak Drew Doughty, który zablokował Louiego Erikssona, gdy ten już chciał wpakować krążek do pustej bramki (28. min). Gdy jeszcze na 3-0 podwyższył Chris Kunitz, nie pomylił się Jonathan Toews, który w boksie powiedział do kolegów: "It’s game over!". Tak, to był koniec emocji w tym meczu. Korespondencja z Soczi Michał Białoński Partnerem wyjazdu jest kampania Procter and Gamble "Dziękuję Ci, Mamo!" I tercja 2. minuta - dwie dobre okazje miał Patrice Bergeron, jednak Henrik Lundqvist nie dał się pokonać 3. - "bomba" Niklasa Kronwalla - broni Carey Price 5. - Gustav Nyquist trafił w słupek bramki Kanady! 12. - Patrice Bergeron trafił w słupek Szwecji! 12.55 - GOL DLA KANADY! 0-1! Jonathan Toews dostawił łopatkę kija do podania Jeffa Cartera z prawego skrzydła i krążek wpadł do bramki pod kijem Henrika Lundqvista 14.55-16.55 - kara dla Jonathana Ericssona. Szwedzi świetnie obronili się w osłabieniu 19.48- - kara dla Chrisa Kunitza. Kanada gra w osłabieniu Strzały: 11 (Szwecja) - 12 (Kanada). II tercja -21.48 - Kanadyjczycy obronili się w osłabieniu 25. - Lundqvist broni strzał Martina St. Louisa, ale później niewiele brakowało, a sam wepchnąłby sobie krążek do bramki parkanem 26. - Jeff Carter przed szansą. Miał przed sobą tylko bramkarza, ale musiał strzelać z backhandu i Lundqvist obronił 25.46-27.46 - Kara 2 minut dla Jakoba Silfverberga za opóźnianie gry. Szwedzi obronili się w osłabieniu. Najlepszą okazję dla Kanadyjczyków miał Corey Perry 28. - Loui Eriksson przed szansą, jednak nie sięgnął krążka, a miał przed sobą pustą bramkę 32. - kapitalny strzał Ricka Nasha z backhandu i świetna interwencja Lundqvista. Kanada bardzo mocno przycisnęła, ale szwedzki bramkarz w kilku sytuacjach pokazał wielką klasę 35.43 - GOL DLA KANADY! 0-2! Szwedzi zgubili krążek, a Sidney Crosby ruszył z kontrą, ograł bramkarza i strzałem z backhandu wcisnął krążek do siatki przy słupku 37.20-39.20 - kara 2 minut dla Patrika Berglunda za rzucenie na bandę Kunitza. Szwedzi obronili się w osłabieniu Strzały: 9 (Szwecja) - 11 (Kanada). III tercja 43. - krążek odbił się od słupka szwedzkiej bramki 45. - Carter ruszył z kontrą, okazję miał Marleau, ale Lundqvist nie dał się pokonać 49.04 - GOL DLA KANADY! 0-3! Daniel Sedin stracił krążek na niebieskiej, a Kunitz przejął go i pięknym strzałem z nadgarstka podwyższył na 3-0! 50.12-52.12 - kara 2 minut dla Perry'ego za zahaczanie. Szwedzi nieskutecznie atakowali w przewadze Strzały: 4 (Szwecja) - 13 (Kanada). Współpraca Mirosz Finał Kanada - Szwecja 3-0 (1-0, 1-0, 1-0) Bramki: 0-1 Jonathan Toews (12.55, Jeff Carter), 0-2 Sidney Crosby (35.43), 0-3 Chris Kunitz (49.04). Strzały: 36-24. Kolejność końcowa: 1. Kanada 2. Szwecja 3. Finlandia 4. USA 5. Rosja 6. Czechy 7. Słowenia 8. Łotwa 9. Szwajcaria 10. Austria 11. Słowacja 12. Norwegia <a href="http://olimpiada.interia.pl/medale" target="_blank">Zobacz klasyfikację medalową igrzysk w Soczi</a> *** Procter & Gamble zaczął dziękować mamom za "ich czułe wsparcie, pasję oraz oddanie włożone w wychowywanie najlepszych sportowców na świecie" przed igrzyskami w Vancouver, jednak ogólnoświatowa ekspansja akcji nastąpiła przed igrzyskami w Londynie. W stolicy Wielkiej Brytanii ambasadorowie "Dziękuję Ci, Mamo" pobili trzy rekordy świata, zdobyli 42 złote, 28 srebrnych i 15 brązowych medali.