Komentatorzy TVP poinformowali, że Justyna wycofała się z powodu bólu kontuzjowanej nogi. Nasza zawodniczka powiedziała, że uderzyła się w nią po starcie, a ból był tak silny, że nie mogła kontynuować biegu. - Zaraz po starcie miałam miałam kolizję. Narty zahaczyły się i jedna z nich niefortunnie się podbiła uderzając mnie w lewą nogę. Na podbiegach jeszcze jakoś dawałam radę, ale na zjazdach i zwrotach było bardzo źle - relacjonowała Justyna Kowalczyk w wywiadzie dla TVP. - Początkowo zamierzałam biec dalej, ale na 6-7 kilometrze poczułam, że nie ma sensu - dodała Polka. Telewizyjne powtórki pokazały, że kontuzjowana lewa stopa Kowalczyk ucierpiała po zderzeniu z Aino-Kaisą Saarinen. - To był przypadek. Nie będziemy nikogo oskarżać - ucięła krótko Justyna. To był ostatni start Kowalczyk w Soczi. Z Rosji wróci z jednym złotym medalem, wywalczonym w biegu na 10 km techniką klasyczną. Bieg na 30 km wygrała Norweżka Marit Bjoergen przed swoimi rodaczkami Therese Johaug i Kristin Stoermer Steirą. Lokaty pozostałych Polek: 33. Sylwia Jaśkowiec, 41. Paulina Maciuszek, 43. Kornelia Kubińska. Co, gdzie, kiedy w Soczi łącznie z transmisjami? Kliknij TU! 10, 6, 4? Ile medali Polacy przywiozą z Soczi? Dyskutuj!