Co, gdzie, kiedy w Soczi łącznie z transmisjami? Kliknij TU! 10, 4, 1, 0? Ile medali Polacy przywiozą z Soczi? Dyskutuj! *** Rodzina żony Stocha pochodzi z Proszowic. To tutaj pomieszkiwał, kiedy studiował na Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie. Już wtedy zaliczał się do czołowej dziesiątki klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. - Był 2011 rok. Kamil dość często pojawiał się na rynku naszego miasta. Zaciekawiła nas jego obecność. Skąd wziął się w Proszowicach słynny skoczek? Zaprosiliśmy go na spotkanie z dziećmi w szkole podstawowej. Dzieciaki były zachwycone. Poszliśmy o krok dalej i założyliśmy fan klub, chociaż początki nie były łatwe - wspomina Rafał Chmiela. Damian Wojtaszkiewicz: - Kamil jest wyjątkowo skromny. Nie chciał słyszeć o fan klubie, dziwił się po co mielibyśmy go zakładać. Co ciekawe mimo upływu lat nie zaobserwowaliśmy u Kamila zmian. Żadnego gwiazdorstwa. Przyjdzie, uściśnie każdemu kibicowi dłoń, chętnie pozuje do zdjęć. Przyjacielski typ, no i kontakt z dzieciakami ma niesamowity. - Jego kariera to nie jednorazowy wystrzał. On do tych sukcesów dojrzewał. Konkretny i życzliwy człowiek. Nigdy nie zdarzyło się, żeby w sytuacji problemowej odesłał nas z kwitkiem. Kamil i jego żona Ewa w każdej sprawie służą pomocą - dodaje Rafał Chmiela. W końcu udało się przekonać skoczka. Stoch odręcznie odpowiedział na prośbę pomysłodawców i udzielił im błogosławieństwa. Tak powstał pierwszy Oficjalny Fan Klub Kamila Stocha. Krótki list od skoczka trafił do gabloty w Muzealnej, nieformalnej siedziby fan klubu. - Jeździmy na zawody krajowe i zagraniczne, organizujemy konkursy dla dzieci i młodzieży. Chcemy im pokazać, że wspólny wyjazd albo kibicowanie skoczkom tutaj w kawiarni to ciekawy sposób na spędzenie wolnego czasu, spotkanie towarzyskie w świetnej atmosferze, a także okazja do obejrzenia ciekawej imprezy sportowej - podkreśla Krzysztof Wojtusik. Najlepiej wspominają wyjazd do Predazzo. Już w "wesołym autokarze" zmierzającym na południe Europy fani zaprogramowali się na złoto. Kiedy Kamil został mistrzem świata puściły emocje. Grupa "Biało-czerwonych" kibiców wyła jak bobry. Stoch zachował się jak na mistrza przystało i zapewnił swoim fanom dodatkową atrakcję. - Przyprowadził do nas cały zespół niemiecki. Bawiliśmy się wspólnie w Domu Polskim w Predazzo. Wspaniałe chwile - przypomina Krzysztof Wojtusik. Prowadzenie fan klubu to nie tylko dobra zabawa, wyjazdy tropem skoczków po kurortach narciarskich i piwko lub dwa w Muzealnej. To także, a właściwie przede wszystkim, spore przedsięwzięcie organizacyjne. W tym sezonie fan klub miał tylko jeden wolny weekend, kiedy skoczkowie rywalizowali w Sapporo. Raz, że do Japonii poleciała kadra B, dwa pory transmisji zawodów zniechęcały nawet najzagorzalszych kibiców. Założyciele fan klubu ostrzyli sobie zęby na wyjazd do Soczi, ale koszty przelotu i zakwaterowania w Rosji okazały się zaporą nie do przejścia. - Sześć tysięcy od osoby, a to dopiero początek wydatków. Nie było szans, dlatego Kamila i naszą reprezentację będziemy dopingować tu, w Muzealnej - mówi Damian Wojtaszkiewicz. Stoch występami w Willingen i piątkowymi treningami w Soczi udowodnił, że będzie liczył się w walce o olimpijskie złoto. - Nie chcemy zapeszać ani pompować niepotrzebnie tego balona. Niech Polacy skaczą na miarę możliwości. Oczywiście marzymy o medalach, ale prawdziwy kibic każdy wynik przyjmie z radością. Zawsze będziemy murem za Kamilem i reprezentacją - podkreśla Rafał Chmiela. Nieobecność na skoczni w Soczi członkowie fan klubu powetują sobie w Planicy. Miejsc na liście wyjazdowej pozostało już niewiele. - Plan jest taki, żeby w Planicy pomóc Kamilowi odebrać Kryształową Kulę - podkreślają zgodnie. A co potem? W planach jest kolejne, trzecie już spotkanie Stocha z kibicami w Proszowicach, a także...skoki na tamtejszym rynku. - Chcemy zorganizować weekend sportowy w Proszowicach i zainstalować bezpieczną, mobilną skocznie. To mały obiekt H-4. Każdy może się sprawdzić na takiej skoczni. Zgłosiliśmy projekt w Urzędzie Marszałkowskim, czekamy na decyzję - wyjaśnia Rafał Chmiela. Autor: Dariusz Jaroń