- Nie pogardziłbym takim samym miejscem w zawodach. Zdaję sobie jednak sprawę, że ciężko będzie zrealizować mój cel minimum na igrzyska, czyli czołowa dziesiątka. Wielu zawodników poczuło się bardzo dobrze na tej skoczni, na mniejszej mieli problemy - powiedział Kot, który uzyskał 126 m i był dziewiąty. W serii próbnej najdłuższy skok oddał Stoch - 136 m. Wyprzedził Niemców Severina Freunda (135) i Marinusa Krausa (133). Zanim rozpoczęły się kwalifikacje (wygrał je Austriak Michael Hayboeck), był już w drodze do tzw. górskiej wioski olimpijskiej. Wraz z trenerem Łukaszem Kruczkiem uznał, że jego forma jest na tyle wysoka i ustabilizowana, że nie ma specjalnie co poprawiać, a poza tym niewskazane jest ryzykowanie; w środę miał upadek na tym obiekcie. - Po wspólnej analizie skoku, Łukasz uznał, że nie będzie narażał Kamila na jakieś złe warunki w kwalifikacjach, a poza tym oszczędzi jego siły. To była słuszna decyzja - stwierdził Apoloniusz Tajner, prezes Polskiego Związku Narciarskiego i szef misji olimpijskiej, a kiedyś szkoleniowiec reprezentacji. Poza Stochem, złotym medalistą IO ze skoczni normalnej, który miejsce w zawodach ma zagwarantowane z "urzędu", w sobotę rywalizować będą także Kot, Jan Ziobro i Piotr Żyła. Ziobro wylądował na 123. metrze (13. lokata), a Żyła na 118. (27). Ostatni z wymienionych najgorzej zaprezentował się również w serii próbnej - 108 m. - Tym pierwszym skokiem sam sobie wprowadziłem trochę nerwówki. W drugim było lepiej, poleciałem wysoko, ale też bez prędkości. Jutro muszę się wyspać i wstać z dużo lepszym nastawieniem do walki. Co jeszcze można zmienić w tak krótkim czasie? Pójść na trening imitacyjny i złapać fajnego czucia - ocenił Żyła. Na dobrym poziomie skacze Ziobro, choć w czwartkowych treningach zmagał się z zatruciem pokarmowym. - Dziś czuję się znacznie lepiej, skoki też nie były złe. Nie ma co się spinać, najważniejsze jak zawsze: oddać dwa dobre skoki - zaznaczył. Tym razem rezerwowym w ekipie "Biało-czerwonych" będzie Dawid Kubacki, 31. w olimpijskim konkursie na mniejszej skoczni. Sobotnie zawody rozpoczną się o 18.30 czasu polskiego (21.30 w Soczi); seria próbna zaś godzinę wcześniej. Z Soczi - Radosław Gielo Zapraszamy na relację na żywo z sobotniego konkursu skoków Relacja z sobotniego konkursu dla urządzeń mobilnych