"Boris Awdiejew, pracownik, który zajmował się kołami olimpijskimi, został znaleziony martwy w swoim hotelu. Na jego ciele było kilkadziesiąt ran kłutych. Na miejscu zbrodni było widać ślady walki". Plotkę o śmierci Rosjanina rozpowszechniają zagraniczne serwisy, ale jest także popularna w mediach społecznościowych. "Informacja" ta to jednak tylko żart z Władimira Putina. Autorzy plotki - dziennikarze serwisu Daily Currant, piszą, że wcale nie zdziwiliby się, gdyby ktoś poniósł srogą karę za błąd w trakcie otwarcia igrzysk olimpijskich. Zacytowali nawet nieistniejącego rosyjskiego prokuratora: To był nieszczęśliwy wypadek, ale on powinien był dwa razy się zastanowić zanim zepsuł nam igrzyska. Ludziom, którzy zdradzili Rosję, zdarzają się wypadki. Znamienne jest jednak to, że internauci na całym świecie z łatwością uwierzyli w taki scenariusz. Serwis Daily Currant publikuje prześmiewcze newsy z całego świata - wszystkie jednak są jedynie zapisem bujnej fantazji jego pracowników.